Bardzo irytujące post-plakaty. Reklamy psują drzwi, słupy, ogrodzenia. Kiedyś nawet napisali reklamę farbą na drzwiach wejściowych. Mieszkamy w zwykłym pięciopiętrowym budynku Chruszczowa. Firma zarządzająca niedawno zrobiła lifting, doprowadziła wszystko do mniej lub bardziej przyzwoitego wyglądu. Ale bardzo szybko tę naprawę zaczęły psuć naklejki. Zerwij, nie zerwij, ale przegapisz kilka dni i zakleją całe drzwi, klej stwardnieje i nie zejdziesz bez wysiłku. Sąsiad był tym wszystkim zmęczony i postanowił walczyć z naklejkami.
Znaki i tablica ogłoszeń
Przede wszystkim uszlachetnił wejście. Standardowe talerze zastąpiłem domowymi, wykonanymi ze sklejki. Napisy na tabliczkach wykonałem grawerem laserowym.
Potem powiesiłam tablicę ogłoszeń, żeby nie zdzierać ich ze ściany i drzwi. Wszystkie szyldy wykonane są ze sklejki o grubości 12 mm i pokryte kilkoma warstwami lakieru. Klej słabo przylega do lakieru jachtu, więc reklamy łatwiej będzie odkleić.
Aby było bardziej przekonująco, zawiesiłam jeszcze kilka szyldów. Pierwsza wyjaśnia, że reklamy można wklejać tylko na tablicy. Drugi powstał specjalnie dla firm, które reklamują dezynfekcję. Te firmy zawsze wyklejają je tylko na drzwiach, mają takie polecenie od dyrekcji.
W rezultacie drzwi wejściowe zaczęły wyglądać tak. Następnie ilość spamu spadła o 70%. Wiele osób widzi znaki i wychodzi, wielu czyta je przez długi czas i uśmiecha się.
Odstraszacz naklejek
Ale najwyraźniej nie wszyscy potrafią czytać, a niektórzy spamerzy nadal przyklejali swoje śmieci na drzwiach. I wtedy sąsiad postanowił użyć ciężkiej artylerii - zrobił środek dezynfekujący do dezynfektorów.
Przykręciłem pompkę od myjni samochodowej do dolnej części atomizera. Wszystkie wnętrza atomizera są usunięte, do dziobka przykręcony jest wąż doprowadzający wodę. W miejscu zaworu nadciśnieniowego następuje zamknięcie nadmiaru.
Woda pobierana jest z osuszacza, więc nie trzeba jej ręcznie uzupełniać.
Wąż jest przyłożony do drzwi, dysza wychodzi z drzwi na wysokości głowy.
Przez kamerę monitoringu sąsiad widzi, kiedy ktoś podchodzi do wejścia i jeśli próbuje nakleić reklamę na drzwiach, naciska przycisk spryskiwania. Do zdalnego sterowania urządzenie posiada przekaźnik Wi-Fi.
W rezultacie wejście do wejścia stało się czystsze. Opryskiwacz raczej nie nauczy naklejek, jak nie niszczyć mienia, to raczej zwykła rozrywka.